Articles
Lwowski Uniwersytet Jana Kazimierza zyskał na znaczeniu, podobnie jak całe miasto, wówczas, gdy pod Wysokim Zamkiem umieszczono najważniejsze w autonomicznym Królestwie Galicji i Lodomerii instytucje. Potrzebowały one fachowych urzędników, co w poważny sposób przyczyniło się do pojawienia się kształcących ich akademickich nauczycieli i badaczy, zajmujących się prawem publicznym.
Ich umiejętności przydały się, gdy przyszła pora opracowywania fundamentów ustrojowych odradzającego się państwa polskiego. Po Akcie 5 Listopada w komisji konstytucyjnej Królestwa Polskiego znalazł się wielki lwowski historyk prawa Oswald Balzer, który współuczestniczył w pierwszej oficjalnej XX-wiecznej próbie napisania polskiej ustawy zasadniczej. Głównym referentem powołanej przez Tymczasową Radę Stanu Komisji Konstytucyjnej był Józef Buzek, który po 11 listopada 1918 r. przestrzegał przed „zbytnią republikanizacją” ustroju. Ich dzieło kontynuował pracujący na tej samej uczelni sensu stricto konstytucjonalista Edward Dubanowicz, który dostąpił zaszczytu przewodniczenia gremium, jakie opracowało projekt Konstytucji Marcowej. Ten akt prawny poddany został poważnej krytyce, w tym również ze strony mistrza Dubanowicza czyli Stanisława Starzyńskiego, uważającego ten akt prawny za zbyt demokratyczny.
Prawem konstytucyjnym zajmował się też kierujący w latach 30-tych Katedrą prawa politycznego i prawa narodów Ludwik Ehrlich, znany przede wszystkim jako twórca metody pozytywistycznej w prawie narodów. Jednym z jego podwładnych był Zenon Wachlowski – autor pierwszego w polskim piśmiennictwie szerszego opracowania poświęconego stronnictwom politycznym. Innym konstytucjonalistą był Antoni Wereszczyński, doszukujący się podobieństw między antycznym totalnym ludowładztwem a współczesnymi demokracjami. Kolejny warty wspomnienia badacz zagadnień konstytucyjno-prawnych to Zdzisław Próchnicki, specjalizujący się we współtworzeniu tak potrzebnych w II RP podręczników, przybliżających młodzieży prawnopolityczną rzeczywistość odrodzonego państwa.
W odmiennej pod różnymi względami Polsce Ludowej odnalazł się początkujący przed wojną we Lwowie na konstytucyjnej niwie Stefan Rozmaryn, który osiadł w Warszawie, gdzie spod pióra spłynęła Konstytucja Lipcowa. Jednak duchowy klimat Alma Mater znad Pełtwi odnajdziemy przede wszystkim w stolicy Śląska, do której po wojennej zawierusze przeniosło się sporo naukowców tworzących polski Wydział Prawa Uniwersytetu Wrocławskiego, na którym kolejne generacje konstytucjonalistów, w tym również autor tego opracowania, nie zapominają o lwowskich afiliacjach nadodrzańskiej Wszechnicy.