Artykuły

Tom 42 Nr 2 (2020)

Nieograniczone programy inwigilacji elektronicznej a koncepcja państwa autorytarnego

Strony: 207-243

PDF

Abstrakt

W trwającej od dwudziestu lat dyskusji na temat granic dopuszczalnej inwigilacji w państwach demokratycznych nadal nie wypracowano jednego, powszechnie akceptowalnego stanowiska. Problem ten zajmuje badaczy z różnych dziedzin nauki — zarówno prawa, jak i socjologów czy filozofów. W istocie bowiem pytanie o granice inwigilacji jest pytaniem o definicję państwa, jego ustroju i formy sprawowanej władzy. W ostatnich latach szczególnego znaczenia nabiera dyskusja dotycząca masowej inwigilacji elektronicznej, a więc formy nadzoru, w której gromadzone są hurtowe ilości danych w celu ich dalszej analizy. Masowa inwigilacja w ocenie Komisji Weneckiej musi budzić uzasadnione skojarzenia z formą rządów niedemokratycznych. Jed-nocześnie jednak zwolennicy stosowania tego środka wskazują na nieuchronność jego stosowania, uwzględniając nowe wyzwania związane z zapewnieniem bezpieczeństwa w cyfrowym świecie.
Celem artykułu jest podjęcie wskazanej tematyki z innej perspektywy badawczej — w szczególności próba odpowiedzi na pytanie, czy niezależnie od wdrożonych zabezpieczeń prawnych sama koncepcja stosowania masowych środków inwigilacji elektronicznej może zostać pogodzona ze sposobem funkcjonowania państwa demokratycznego. Przyczynkiem do tych rozważań jest obserwacja, że inwigilacja tego typu naturalnie może być zastosowana jako mechanizm kontroli społecznej, ograniczania wolności słowa czy wpływania na preferencje wyborcze, to jest do celów, które choć bliskie państwom autorytarnym, są obce demokracji.