Rozprawy
Kulturoznawstwo polskie ma swoją kilkudziesięcioletnią tradycję jako kierunek studiów oraz kilkunastoletnią — jako dyscyplina naukowa. W wyniku zmian formalnych przestało być przed kilkoma laty odrębną dyscypliną i weszło w skład dyscypliny o nazwie nauki o kulturze i religii. Jednakże tradycje myśli kulturoznawczej w Polsce są znacznie starsze i sięgają przynajmniej przełomu XIX i XX wieku. Pojawia się przy tym pytanie, czy i tej granicy nie można przesunąć jeszcze dalej wstecz. Autorka artykułu stawia tezę, że holistyczne podejście do poznawania świata i człowieka, bliskie części kulturoznawców, można odnaleźć w myśli polihistorów siedemnastowiecznych i osiemnastowiecznych encyklopedystów. Jako przykład podaje Nowe Ateny, kompendium autorstwa ks. Benedykta Chmielowskiego (1700–1763), który w połowie XVIII wieku postanowił opisać „świat cały w słów krótkości”. Autorka zwraca uwagę na kilka aspektów tego dzieła, pozwalających łączyć myśl ks. Chmielowskiego ze współczesna myślą kulturoznawczą. Przywołuje też nieodnotowany dotąd fakt, że w Nowych Atenach prawdopodobnie po raz pierwszy w piśmien-nictwie polskim zostało użyte słowo „kultura” w jednym ze znaczeń stosowanych współcześnie.
Autorka proponuje spojrzenie na Nowe Ateny z perspektywy kulturoznawczej, a ich autora uznaje za jednego z pionierów polskiego kulturoznawstwa. Na pewno ks. Chmielowski posługiwał się słowem cultura i odnosił je przede wszystkim do kultury języka. Swobodne posługiwanie się językiem, a praktycznie dwoma językami jednocześnie (efekt polszczyzny makaronicznej), było w jego ocenie przejawem wysokiej kultury osobistej. Niemniej zakres opisywanych przez niego zjawisk antycypuje późniejsze szerokie rozumienie kultury jako dorobku człowieka. Zasługi autora Nowych Aten są jednak tylko pretekstem do przedstawienia ogólnego stanu refleksji kulturoznawczej nad sposobami rozumienia słowa „kultura” i przyczynami rezygnacji z dookreślenia pola badawczego dyscypliny.